fbpx

Emocjonalne zaniedbanie

Mimo, iż coraz więcej wiemy na temat kształtowania psychiki człowieka to emocjonalne zaniedbanie jest nadal tematem trudnym. Dla wielu rodziców stawianie przemocy i emocjonalnego zaniedbania na tym samym poziomie może wydawać się nieadekwatne.     

Można powiedzieć, że przemoc fizyczna, psychiczna czy seksualna to zupełnie inna kategoria i nie powinniśmy zrównywać tych wartości. A jednak coraz więcej badań wskazuje że zaniedbanie jest taką samą przemocą jak i pozostałe formy.        

Jeszcze większe kontrowersje wywołują próby zdefiniowania emocjonalnego zaniedbania względem dziecka. Podobnie jak kilkadziesiąt lat wstecz, kiedy społeczeństwo wychowane na wzorcach niewolniczej przemocy musiało zderzyć się z uświadomieniem sobie destrukcyjnego wpływu przemocy fizycznej wobec dzieci.

W wielu społeczeństwach oraz grupach społecznych przemoc fizyczna jest nadal tematem kontrowersyjnym;
- czy bicie rocznego dziecka po rączkach, kiedy sięga po coś to przemoc czy stawianie granic?
- czy szarpanie niesfornego dwu-trzy latka to przemoc czy nie?        
- czy klaps wymierzony w dobrej wierze jest przemocą?        

Podobne wątpliwości można mieć w kwestii przemocy seksualnej. Czy za przemoc seksualną uznamy tylko przekroczenie granic fizycznych, czy również słowne przekraczanie granic seksualnych dziecka lub młodej osoby?
Myślę, że dla wielu dzieci powtarzające się napastliwe uwagi o ich ciele można by było zaklasyfikować do przemocy seksualnej.

Z tych prostych przykładów widzimy jaką trudnością może być dla współczesnego społeczeństwa zderzanie się z rozumieniem istnienia oraz wpływu przemocy emocjonalnej na zdrowie i życie ludzi.

Ewolucję naszego postrzegania pojęć można zaobserwować na przykładzie przemocy fizycznej.
W tym roku minie 150 lat od dnia, kiedy sąd Nowego Jorku uznał, że dzieci mogą mieć takie same prawa jak zwierzęta. Uznając, że nie można ich maltretować. Sprawa Mary Ellen Wilson.       
Społeczność międzynarodowa potrzebowała 80 lat, żeby powstała deklaracja praw dziecka oraz kolejnych 30, żeby powstała karta praw dziecka.


Dlatego też trzeba być świadomym, że emocjonalne zaniedbanie jest bardzo świeżym i bardzo delikatnym tematem.

Myślę, że większość dorosłych jest w stanie powiedzieć, kiedy czują się emocjonalnie zaniedbani przez partnera czy grupę, w której funkcjonują. Potrafimy wykonać takie mentalne zadanie, ponieważ uświadamiamy sobie co jest emocjonalnie krzywdzące dla nas.      

Trudności pojawiają się, kiedy potrzebujemy zrozumieć lub uświadomić sobie jak przejawia się emocjonalne zaniedbanie w stosunku do dziecka. Ten obszar jest bardzo złożony z powodu występujących wielu zmiennych rozwojowych jak również przekonań społecznych na których opierają się nasze osądy.

Weźmy za przykład tygodniowego noworodka i zadajmy sobie pytanie – czy jest możliwe emocjonalne zaniedbanie oraz w jaki sposób może przejawiać się?           
Zakładając, że od momentu uruchomienia funkcji układu limbicznego działają bodźce emocjonalne, to bezdyskusyjnie zaniedbanie emocjonalne może wystąpić nawet przed urodzeniem.
Dla wielu rodziców znacznie trudniejszym może być uświadomienie sobie źródeł zaniedbania emocjonalnego.
Myślę, że wiele z Was zgodzi się z tezą, że wypłakiwanie będzie zaniedbaniem emocjonalnym.
Ale wchodząc głębiej w kwestie współczesnego obrazu rodzicielstwa możemy mieć znacznie różniące się zdania na temat żłobków, współspania, chustowania czy karmienia piersią.
Zapewne jeszcze więcej przeciwników pojawi się, kiedy jako źródło zaniedbania emocjonalnego zaproponuję wózek albo kojec.

Przyczyną niezgody będzie sprzeczność interesów pomiędzy potrzebami dziecka oraz rodzica oraz społeczne przekonania kierujące naszymi myślami.

Z przyjęciem oraz definiowaniem zaniedbania emocjonalnego jest problem w dwóch głównych obszarach.

- interesy / wygoda rodzica
- brak zrozumiałej definicji

Jeszcze raz przywołam jako przykład kwestię żłobków. W niektórych krajach można oddać do żłobka już pięcio, sześciomiesięczne dziecko. Myślę, że wiele z Was zgodzi się, że jest to emocjonalne zaniedbania. Ale równocześnie, zgodnie ze społecznym przekonaniem, wysłanie rocznego czy półtorarocznego dziecka do żłobka to już zabezpieczenie możliwości wcześniejszej socjalizacji.
Tak jakby roczne dziecko było już samodzielne i nie potrzebowało emocjonalnego kontaktu z figurą przywiązania.       


Przykładów, podobnie jak w przypadku przemocy fizycznej można przywoływać dziesiątki i zawsze znajdą się tacy którzy będą twierdzić, że problem nie istnieje.         

Jest jedno podejście pozwalające zdefiniować emocjonalne zaniedbanie. Jak kiedyś podobno powiedział Teodosius Dobzhansky ;  „nic co nie jest zgodne z ewolucją nie może być prawdziwe”

Do tego prostego podejścia możemy dołożyć badania antropologiczne wśród łowców zbieraczy, którzy jeszcze funkcjonują zgodnie z ewolucyjnym kontinuum.

Łącząc podejście etologiczne z psychologią ewolucyjną i obserwacją antropologiczną uzyskujemy obraz wartości jakie powinny być spełnione, aby jednostka nie była emocjonalnie zaniedbana.

W metodzie świadomej sprawczości te wartości układają się w osiem imperatywów rozwoju. Są to; bliskość, akceptacja, przynależność, radość, samodzielność, eksploracja, kontrola oraz bycie potrzebnym.
Im szerzej są spełnione te warunki tym bezpieczniejsza jest psychika człowieka, właśnie dlatego że jego emocjonalne potrzeby zostały spełnione.      

Bez względu na to czy będziemy mówić o noworodku, dwulatku, pięciolatku czy piętnastolatku to wszystkie te imperatywy są aktywne. Generując stany emocjonalne dziecka.         
             
Noworodek zostawiony samemu sobie czuje zaburzenie bliskości i wzywa rodzica na pomoc. Jeśli pomoc nie nadchodzi system rozpoznaje zaburzenie imperatywu kontroli. Podnoszą wyższy stan alarmu oraz poczucia zagrożenia.

Innym przykładem może być trzylatek przywoływany do porządku, ponieważ za głośno bawi się. Jego system rozpoznaje brak akceptacji oraz zaburzenie imperatywu radości oraz kontroli (autonomii). Nasilenie zaniedbania emocjonalnego będzie uzależnione od adekwatności reakcji rodzica czy opiekuna.

Zaniedbaniem emocjonalnym będzie też konflikt między rodzicami, słabe zainteresowane emocjonalnym życiem dziecka czy odbieranie dziecku prawa do decydowania o sobie.

Wszyscy powinniśmy pamiętać, że w naszej kulturze wciąż brzmią nuty epoki feudalizmu i niewolnictwa. Może wydawać się to dalece minionym i zapomnianym etapem cywilizacji.
Tak jednak nie jest. Przymus, podporządkowanie, wymuszanie, dyscyplina, to wartości, które bardzo silnie przebrzmiewają nawet w pracach współczesnych psychologów.
Dlatego też autonomia jest często przedstawiana na równi z anarchią.

           
Zgodnie z kulturą naszego świata dziecko trzeba wychować. Co samo z siebie niesie wymóg przemocy.
Zgodnie z kulturą pierwotnych społeczeństw dziecku trzeba dać przykład i przestrzeń. Wtedy może rozwinąć cały swój potencjał.


Myślę, że od czasu, kiedy dziecko stało się własnością rodziców, a wcześniej ojca, to weszliśmy na ścieżkę stałej deprywacji emocjonalnych potrzeb.        
Dlatego nie jest łatwo stworzyć dzieciom warunki, w których nie nastąpi emocjonalne zaniedbanie ich potrzeb.          
Tym niemniej warto jest starać się uświadamiać sobie kiedy występuje emocjonalne zaniedbanie i tak modyfikować środowisko dziecka aby tego zaniedbania było jak najmniej.

Waldemar Lipiński
Metoda świadomej sprawczości

Zapisz się do newslettera
Otrzymuj  powiadomienia o nowych artykułach, ciekawostki, porady dla rodziców i wiele więcej.

Zapisując się akceptujesz naszą Politykę Prywatności.

poczta, mail
Zbuduj swoje szczęście 
z metodą świadomej sprawczości
Sprawdź swój styl przywiązania
Darmowy kwestionariusz
Udostępnij ten artykuł:
© 2024 Fundacja XXII
Designed by GravityOwl
Illustrations by Icons8